Imponująca wysokość, otwarta przestrzeń i szybki lot w dół. Dreszczyk adrenaliny, odrobina ryzyka i nieziemska wręcz satysfakcja po wylądowaniu. Tak w skrócie można przedstawić emocje, które towarzyszą spadochroniarzom. Jak podkreślają miłośnicy tej ekstremalnej dyscypliny, każdy skok to niesamowite przeżycie, którego nie da się porównać z niczym innym.
Miłośników skoków ze spadochronem nie brak. Różni ich wiele: wiek, miejsce pracy. Skaczą panie, skaczą panowie. Łączy ich wspólna pasja. Jedni o powietrznych akrobacjach marzyli od dziecka, inni zarazili się tym sportem ekstremalnym już jako dorośli. Czym jest dla nich spadochroniarstwo? Sposobem na życie, możliwością ucieczki przez monotonią i szarą codziennością, okazją do sprawdzenia swych sił oraz szansą na pokonywanie własnych słabości. Lot w dół z szybkością około 200 km/h to dla nich odskocznia od problemów życia codziennego i odreagowania stresów. Dreszczyk adrenaliny oraz radość po kolejnym, szczęśliwym lądowaniu rekompensuje im trudy związane z wykonywaniem obowiązków zawodowych i przenosi ich w inny świat. Tu poznają swoje słabości i ograniczenia, tu uczą się z nimi walczyć. A robią to w miłym towarzystwie i świetnie się przy tym bawią. To ich sposób na życie, którego można im tylko pozazdrościć.
Dziś można zaobserwować niezwykłe zjawisko astronomiczne. Otóż do rozpoczęcia rajdu pozostało 42 dni, czyli dokładnie tyle samo, ile było w zeszłym roku, dokładnie na 42 dni przed rajdem. Można domniemywać, że to zjawisko ma charakter cykliczny. Badaniami nad tematem zainteresowana jest PAN. Chociaż jeśli PAN, to chyba raczej zainteresowany. To się wyjaśni przy Skalaku http://www.pivorohozec.cz/Home.html Zapisy na rajd już trwają http://www.bobrowy.riders.info.pl
Wymuszenie pierwszeństwa, zajeżdżanie drogi, przeszkody na jezdni – te problemy to chleb powszedni motocyklistów. Zaparowana szyba wizjera może utrudnić dostrzeżenie w porę potencjalnego zagrożenia i bezpieczne wykonanie manewru, dlatego warto zadbać o jak najlepszą widoczność. Niezbędne w tym zakresie jest używanie odpowiednich kosmetyków motoryzacyjnych. Nowy produkt marki MaxMaster – Polepszacz widoków – to skuteczne rozwiązanie dla ceniących komfort jazdy wielbicieli jednośladów.
Parowanie szyby wizjera należy do najbardziej uciążliwych doświadczeń, jakie dotykają motocyklistów podczas większości swoich wypadów. Smugi i para znacznie ograniczają widoczność, co jest szczególnie niepożądane przy rozwijaniu znaczących prędkości. W razie pojawienia się potencjalnego niebezpieczeństwa ważna jest bowiem każda sekunda. Dyskomfort w tej sytuacji niekorzystnie wpływa na czas reakcji kierowcy.
> Nowa Motormania już w sprzedaży. W sierpniowym numerze kolejna porcja nowinek i ciekawostek z motocyklowego świata. Dla subskrybentów riders.info.pl jak zwykle będziemy mieli kilka darmowych egzemplarzy, które nasz redakcyjny sierot rozlosuje już w przyszłym tygodniu.>
Odwieczni przeciwnicy motocyklistów – mali, zwinni, a co najgorsze, często bardzo niebezpieczni. Mowa o owadach, które potrafią zepsuć nawet najlepiej zaplanowany wypad na dwóch kołach. Jak bowiem cieszyć się z jazdy, kiedy w nasz kask co chwilę uderzają mało widoczni nieprzyjaciele? Odpowiedź jest prosta – stosować odpowiednie kosmetyki motoryzacyjne. Nowy produkt marki MaxMaster „Usuwacz robali” raz na zawsze uwolni od zmartwień kierowców: ścigaczy, chopperów czy pojazdów turystycznych.
„Usuwacz robali” został przygotowany specjalnie dla wielbicieli jednośladowego szaleństwa na sezon letni, obfitujący w niezliczoną ilość komarów i meszek. Są one bowiem uciążliwe nie tylko z powodu dotkliwych, bolesnych ukąszeń. Mknący po drodze motocyklista niejednokrotnie narażony jest na osadzanie się owadów na swoim kasku. To spory dyskomfort, który w rezultacie oznacza utratę radości z przejażdżki. Poza tym niesie ze sobą niebezpieczeństwo, zwłaszcza przy rozwijaniu znacznych prędkości na szosie.