Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ukradli Ci motocykl? Możesz zostać oskarżonym!
#1
Zyjemy w zajebistym kraju gdzie zlodziej jest osoba poszkodowana a poszkodowany.......

Cytat:Ukradli Ci motocykl? Możesz zostać oskarżonym!
eśli staniesz do walki z osobą która ukradła Ci motocykl, szybko może się okazać, że walczysz nie tylko z tym, kto Cię okradł, ale także z państwową biurokracją broniącą "złodzieja"

We wtorek w warszawskim centrum handlowym Blue City na Ochocie miała miejsce kradzież motocykla. Po zdarzeniu na popularnym portalu aukcyjnym Allegro.pl pojawiło się nietypowe ogłoszenie - "Skradziono nam motor, szukamy złodzieja, czeka nagroda". Na zdjęciu zapis z kamery przemysłowej jednego z warszawskich centrów handlowych.

W ogłoszeniu czytamy: "Do kradzieży doszło we wtorek około godz. 18.12. Z parkingu podziemnego w centrum handlowym Blue City w Warszawie na Ochocie skradziono niebieską yamahę R1. Motor na żółtych tablicach. Jeśli wiesz, gdzie ten motor jest lub jeśli znasz złodzieja - mężczyznę na zdjęciu, zadzwoń do mnie o każdej porze dnia lub nocy. Obiecuję, że wynagrodzę każdą cenną informację, a złodziej poniesie słuszną, przewidzianą przez prawo karę". I do tego dwa numery telefonów.

Około godz. 11.30 Allegro zablokowało stronę z nietypowym ogłoszeniem. Rzecznik miał wyłączony telefon.
Dlaczego szukanie złodzieja własnego motocykla jest w Polsce nielegalne?

Nowe światło na tę sprawę rzucają wypowiedzi dwóch osób, przytaczanych przez portal Gazeta,pl:

Małgorzata Kałużyńska - Jasak, rzeczniczka Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych twierdzi, że to złamanie ustawy o ochronie dóbr osobistych. - Nie ma przecież wyroku w tej sprawie. Bez orzeczenia sądu publikowanie takich zdjęć i nazywanie osoby, która na nich jest, złodziejem, to pomówienie - mówi Kałużyńska-Jasak.

Tomasz Masztalerz, prawnik: - Jeżeli to nie był złodziej, to może być problem. Właściciel motoru mógł zrobić coś innego. Mógł zamieścić ogłoszenie z informacją, że "poszukuje mężczyzny ze zdjęcia w związku z kradzieżą motoru". Przekaz jest taki sam, ale nie można potem wytoczyć procesu o złamanie ustawy o ochronie danych osobowych czy pomówienie - mówi mec. Masztalerz. - Nawet jeśli okaże się, że ten mężczyzna naprawdę ukradł motor i mimo tego wytoczy sprawę z powództwa cywilnego o publikację zdjęć, to właściciel motoru nie będzie miał problemu. Jeśli mężczyzna jest niewinny, to mogą być kłopoty. Począwszy od odszkodowań, po nawet ograniczenia wolności, choć wątpię, żeby sąd był aż tak surowy - dodaje.
I co dalej?

Polska to dziwny kraj. Wiele przykładów znanych z życia i przekazów prasowych pokazuje, że tutaj złodziej ma większe prawa, niż okradziony. Kradzieże motocykli to szczególnie bolesny temat. Bardzo często upragniony jednoślad to efekt wielu wyrzeczeń i ciężkiej pracy. Jego strata jest wtedy szczególnie dotkliwa.

Sprawa Bartka jest dla nas bulwersująca z kilku powodów. Przede wszystkim dlatego, że ofiara przestępstwa zostaje tak naprawdę sama ze swoim problemem. Właściciele parkingów nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za parkowane na ich terenie pojazdy. Skuteczność naszej policji w zakresie odzyskiwania skradzionych pojazdów to temat wielu opowiadanych gorzkim głosem anegdot. W naszej redakcji mogliśmy na własnej skórze odczuć czym jest kradzież motocykli, dlatego doskonale rozumiemy determinację Bartka.

Najbardziej zdumiewa nas jednak, że gdy sama ofiara staje do walki ze złodziejem okazuje się, że trafia na mur nieprzychylności, obojętności lub nawet wrogości. Pracownicy serwisu aukcyjnego zamykają aukcję, ze strony Inspektora Ochrony Danych Osobowych zaczynają napływać pogróżki o łamaniu prawa, Policja jak zwykle zajęta jest ważniejszymi sprawami. Na kogo zatem można liczyć w naszym kraju? Trzymamy kciuki za Bartka, liczymy że motocykl się odnajdzie. Liczymy też, że złodziej zostanie zatrzymany i ukarany.


http://www.scigacz.pl/Kradziez,motocykla...,6286.html
[Obrazek: duckavatarbc4.gif]
Odpowiedz
#2
To jajca normalne są... podupczone prawo. Jeśli ktoś decyduje się wstąpić na drogę przestępstwa powinien również liczyć się z niedogodnościami z tym faktem związanymi czyli między innymi publikacją wizerunku na listach gończych. hehe... ochrona danych osobowych... jeśli ktoś decyduje się na przestępstwo - nie ma ochrony. Prosta sprawa. Trzeba bandytę złapać i ukarać jak najszybciej z surowością adekwatną do wielkości przewinienia. Ale żeby kurwa pół kraju prawników szukało haka na okradzionego facia to gruba przesada. I jeszcze pieprzą w tej TV jakby chcieli złodzieja od razu ukierunkować na właściwe tory działania. Jak go tylko złapią - to od razu ma pozwać okradzionego o naruszenie dóbr osobistych... nosz qurwa jakich dóbr??? Że pokazał złodziejską mordę??? Chwała mu za to  >:>
Odpowiedz
#3
[tt]jeszcze jeden link w temacie (tym razem ze strony tvn24)[/tt]
[tt]majek - zagończyk[/tt]
Odpowiedz
#4
Nasza Ukochana Polska Sprawiedliwość a wystarczyłoby każdemu amatorowi cudzej własności za każdą kradzież łamać palce i nie jeden by pomyślał zanim sięgnie po cudze.
Odpowiedz
#5
Panowie, powinni takich skazywać na kamieniołomy. Jeśli by gościu wiedział że jak mu udowodnią przestępstwo to na pół roku trafi do obozu pracy to by pomyślał....
Wogóle według mnie Ś.P. Drakon powinien być przykładem dla tworzących prawo.

Nie ma litości dla skurwysynów......  :O~
FJ 1200 '91 - była ABS. Po paru modyfikacjach......
Odpowiedz
#6
i fiuta w imadło! i podpalić szopę!  ;D ;D ;D ;D ;D
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości