05-29-2013, 08:11 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-29-2013, 08:12 PM przez MOTOMYSZOR.)
Mam problem panowie.
Chciałem dać koła od WSK do wyceny ile by kosztowało ich odnowienie.I od samego początku tylko o wycenę mi chodziło.
Uzgodniłem z jednym ,,fachowcem" że on je wyceni ale musi je obejrzeć.
Jako że sam nie mogłem poprosiłem ojca żeby je zawiózł.
"Fachowiec" bez pytani skasował od ojca 200 zł zaliczki (oczywiście bez pokwitowania) i bez jakiejkolwiek konsultacji zaczął koła robić. Zaśpiewał 750 na dzień dobry.
Odpowiedziałem mu że dziękuję, ale prosiłem tylko o wycenę. A gościu że kół nie odda bo już zaczął prace przy nich i mam płacić.
Mam wszystkie maile potwierdzające że nie zlecam pracy tylko chcę uzyskać wycenę.
Jasno czarno na białym jest że facet naciąga na robotę.
Gdzie zgłosić sprawę? Jakiś urząd skarbowy? rzecznik motocyklistów koło gospodyń wiejskich?
Bo choćbym miał wynająć prawnika to nie odpuszczę.
Póki co przesłałem wszystko do znajomego który robi w skarbówce.
Chciałem dać koła od WSK do wyceny ile by kosztowało ich odnowienie.I od samego początku tylko o wycenę mi chodziło.
Uzgodniłem z jednym ,,fachowcem" że on je wyceni ale musi je obejrzeć.
Jako że sam nie mogłem poprosiłem ojca żeby je zawiózł.
"Fachowiec" bez pytani skasował od ojca 200 zł zaliczki (oczywiście bez pokwitowania) i bez jakiejkolwiek konsultacji zaczął koła robić. Zaśpiewał 750 na dzień dobry.
Odpowiedziałem mu że dziękuję, ale prosiłem tylko o wycenę. A gościu że kół nie odda bo już zaczął prace przy nich i mam płacić.
Mam wszystkie maile potwierdzające że nie zlecam pracy tylko chcę uzyskać wycenę.
Jasno czarno na białym jest że facet naciąga na robotę.
Gdzie zgłosić sprawę? Jakiś urząd skarbowy? rzecznik motocyklistów koło gospodyń wiejskich?
Bo choćbym miał wynająć prawnika to nie odpuszczę.
Póki co przesłałem wszystko do znajomego który robi w skarbówce.
FJ 1200 '91 - była ABS. Po paru modyfikacjach......